W niedziele 14 lutego, członkowie Fundacji Młode Kresy zorganizowali pikietę przed Ambasadą Białorusi w Warszawie. Inicjatywa ta miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec planowanych przez białoruskie władze, zmian w ,, kodeksie o wykształceniu ’’. Więcej na ten temat w nowym felietonie dla Aktywiusz.pl pisze Łukasz Musiatowicz.
W ramach Dnia Jezyka Ojczystego w Polskiej Szkole Spolecznej im.Krola Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie odbyly sie konkursy recytatorski i ortograficzny pic.twitter.com/AKrNDOMzeJ
— Andżelika Borys (@AngelikaBorys) February 21, 2021
Fundacja Młode Kresy działająca na rzecz zachowania polskości na ziemiach dawnych Kresów Wschodnich alarmuje o kolejnej, nasilonej pacyfikacji polskojęzycznego szkolnictwa na Białorusi. Z powodu wieści o planowanym znacznym zawężeniu możliwości nauki w języku ojczystym w dwóch ostatnich polskich szkołach na Białorusi. Które można bez wątpienia określić ostatecznym „nożem w plecy” dla prawie 500 tysięcznej społeczności białoruskich Polaków. Prześladowani językowo niemal od początku istnienia ZSRR, których przodkowie przetrwali w polskości 123 lata zaborów i szczególnych trudów życia na Ziemiach Zabranych, wkrótce mogą zostać definitywnie pozbawieni możliwości nauki w języku polskim. Dwie ostatnie szkoły, w Grodnie i Wołkowysku, których powstanie zostało nomen omen sfinansowane w dużej mierze ze środków publicznych RP, na skutek planowanej nowelizacji białoruskiego „Kodeksu o Wykształceniu” mają stać się w praktyce rosyjskojęzycznymi szkołami z elementami nauczania polskiego. Zmiany przewidują bowiem między innymi obowiązkową naukę takich przedmiotów jak historia czy geografia w jednym z języków państwowych (czyli w warunkach białoruskich – po rosyjsku).
Na Białorusi najszybciej postępuje wynaradawianie najmłodszego pokolenia Polaków bo władze nie pozwalają na szkoły polskie. Są dwie na 400 tys. Polaków, na Litwie ponad 60 na niespełna 200 tys. Młodzi chcący kultywować polskość i organizować się są prześladowani przez KGB.
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) August 10, 2020
Co gorsza, nowelizacja zakłada możliwość rozszerzenia zakresu przedmiotów które od tej pory wykładane będą w języku państwowym o kolejne, zgodnie z uznaniem władz regionalnych. W praktyce, biorąc pod uwagę dotychczasową narrację w relacjach polsko – białoruskich po 1994 roku mamy do czynienia z kolejną próbą walki z szeroko rozumianą polskością jako emanacją wrażych, zachodnich interesów. Polonofobia obecnych władz Białorusi znów odbija się głośnym echem na grupie wiernych jej obywateli, którzy tak jak inni płacą podatki i odbywają obowiązkową służbę wojskową. Jedyna ich wina polega na przynależności do Narodu Polskiego. Sytuacje, gdy dana grupa ludzi traktowana była odmiennie od reszty społeczeństwa przywołują bardzo bliskie asocjacje z czasami najgorszych totalitaryzmów i momentów zniewolenia ludzkości przez zbrodnicze systemy.
Nie sposób ponadto nie doszukać się elementu quasi- odwetowego na polskiej mniejszości białoruskiej za szerokie poparcie zarówno wśród polskiego społeczeństwa, władz i opozycji wobec mającej miejsce latem 2020 roku fali protestów po wątpliwej uczciwości wyborach prezydenckich na Białorusi. W obliczu zwyczajów współczesnego prawa międzynarodowego podobne praktyki traktuje się jako afront wobec współczesnych zasad funkcjonowania cywilizowanego świata. Tym większą konsternację wywołuje podobna praktyka władz białoruskich, jeśli przypomnieć sobie o prowadzonej przez nią konsekwentnie narracji historycznej, w głównej mierze opartej na wielkim zwycięstwie sprawiedliwego, ponadnarodowego komunizmu nad nazizmem. Nie może być naszej zgody na krzywdzenie Polaków żyjących poza granicami kraju w podobny sposób.
Dzisiaj studniowka w Polskiej Szkole Spolecznej im.Krola Stefana Batorego przy Zwiazku Polakow w Grodnie pic.twitter.com/98p22gSZ1T
— Andżelika Borys (@AngelikaBorys) February 14, 2021
Do aktywności Fundacje Młode Kresy na tym polu obliguje statut organizacji zobligowany do działania na rzecz polskości za wschodnią granicą. Między innymi poprzez przepisy Konstytucji (w szczególności art. 6 ust. 2) i inne akty jej funkcjonalnie podległe, w tym choćby ustawa o opieka nad Polonią i Polakami za granicą, która w sposób pośredni nakłada na tego typu organizacje jak nasza obowiązek dbałości o interesy polskiej mniejszości poza granicami kraju.
Białoruska władza przy pomocy obecnej, polonofobicznej polityki występuje nie tylko przeciwko dobrym obyczajom i zasadom współżycia międzynarodowego, ale także łamie postanowienia umów, które w pełni dobrowolnie i świadomie podpisała. Mowa tu choćby o porozumieniu z dnia 20 lipca 2016 r. między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Białorusi o współpracy w dziedzinie edukacji, które w jednoznaczny sposób zobligowały obydwie strony do działania na rzecz zamieszkujących obydwa kraje mniejszości narodowych:
Podnoszony przez Fundacje sprzeciw jest, wobec tego niczym innym, jak zwyczajną próbą wyegzekwowania tego, do czego strona białoruska się zobowiązała. Co godne podkreślenia, już w preambule Traktatu z dnia 23 czerwca 1992 roku pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Białoruś o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, przedstawiciele Białorusi bezsprzecznie określili mniejszość polską jako wnoszącą wkład w rozwój kraju i stanowiącą o jego bogactwie kulturowym:
Artykuły 14, 15 i 16 zaś wyżej przywołanego Traktatu w sposób jednoznaczny precyzuje obowiązki obydwu stron, w sposób szczególny eksponując znaczenie oświaty realizowanej w języku ojczystym jako element umożliwiający zachowanie tożsamości narodowej:
Jak widać, władze Białorusi kompletnie zapomniały o przyjętych na siebie zobowiązaniach. Dlatego jedną z ról Fundacji stało się głośne upominanie o realizację tych obligacji. Wszak bierność w sytuacji, gdy dzieje się niesprawiedliwość zawsze, w każdym niemal systemie wartości oceniania była jednoznacznie negatywnie. Natomiast milczenie w sytuacji, gdy dochodzi do tak ewidentnego łamania Praw Człowieka za naszą wschodnią granicą byłoby zaprzeczeniem zwłaszcza tak eksponowanych w ostatnich czasach wielu europejskich cnót, a zwłaszcza tak znanej i cenionej w Polsce cnocie Solidarności. Dlatego też należytym działaniem jest okazania wsparcia Fundacji Młode Kresy w ich walce o utrzymanie jednych z ostatnich szkół polskich na Białorusi.
Łukasz Musiatowicz
Źródło:
Fot: Fundacja Młode Kresy
https://www.facebook.com/1537302553238046/posts/2562331937401764/?d=n
Zdjęcia artykułów:
https://pravo.by/document/?guid=3941&p0=2020087001&fbclid=IwAR0Cbk9j-IkelkG0GAQebHrO5Qj2uqKeKZtIHu0tcKiZZ4d27IfQgIDe_xg
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.