Komunikaty

Msza Święta, rycerze i hetman Żółkiewski. „Starosielskie Prezentacje”, czyli Podlasie sięga do tradycji

icon
icon
4 minut
Udostępnij

Ubiegłoroczny festiwal muzyczny „Starosielskie Prezentacje” zakończył się ogromnym sukcesem przyciągając we wszystkich swych odsłonach liczne audytorium, dlatego nie może dziwić, że postanowiono kontynuować tę interesującą inicjatywę znacznie przyczyniającą się do wypełnienia istotnej luki w ofercie kulturowej Białegostoku – czytam w nowym felietonie dla portalu aktywiusz.pl

Celem uzupełnienia, należy wspomnieć, że ubiegłoroczny festiwal został zorganizowany w związku z jubileuszem stulecia uzyskania praw miejskich przez Starosielce (wówczas osobna miejscowość, dziś część Białegostoku), święto było więc szczególne i podwójne – ważna rocznica dla mieszkańców tej urokliwiej, acz leżącej na uboczu części miasta, a także, choć może już bardziej pośrednio, patriotyczne święto wpisujące się w kilkuletni okres świętowania wybijania się Polski na ponowną niepodległość (ubiegłoroczny festiwal miał także swoją część historyczną w postaci pokazów rekonstruktorskich). Zresztą, jak tłumaczą sami organizatorzy, „Idea prezentacji artystycznych jest zawarta w nazwie Starosielce – w której pobrzmiewa staropolskość, sielskość i związek z kulturą ludową oraz tradycyjną”.

Podobnie jak w ubiegłym roku wstęp na wszystkie punktu programu „Starosielskich Prezentacji” był bezpłatny, co bez wątpienia stanowiło dodatkową zachętę do uczestnictwa, a jednocześnie znakomicie wypełniało wspomnianą już lukę w postaci wciąż nazbyt skromnego dostępu do kultury wyższej (inna oczywiście sprawa na ile może to wynikać z chęci samych potencjalnych odbiorców, a na ile z braku dostatecznej ilości miejsc oferujących do niej dostęp, ponieważ tę sprawę zapewne można by odrębnie rozważać). Faktem jest, że znalazło się wielu amatorów tej formy rozrywki, która prócz doznań muzycznych gwarantowała również swoisty walor edukacyjny.

Pierwszym puntem programu (sobota 12 IX) była Msza Św. odpustowa z oprawą scholi męskiej (Schola Gregoriana Sancti Casimiri) oraz żeńskiej (Schola Mulierum Sanctae Hedvigis) odprawiana w kaplicy będącej siedzibą Duszpasterstwa Tradycji Łacińskiej w Białymstoku – historycznej świątyni, przed stu laty przejętej po licznie opuszczających te ziemie w czasie Wielkiej Wojny wyznawcach prawosławia i będącej jedyną wówczas katolicką świątynią w Starosielcach. Dzięki obecnym gospodarzom tej świątyni obecni na liturgii mogli nie tylko zetknąć się z klasyczną muzyką sakralną, ale także, być może po raz pierwszy, zetknąć się z klasyczną liturgią rzymską (tzw. Msza trydencka) odprawianą w języku łacińskim.

Choć to ubiegłoroczny, pierwszy festiwal był odpowiedzią na ówczesną rocznicę, to i w tym roku nie zabrakło pretekstu, by wspomnieć na ważne karty polskiej historii. Z okazji obchodzonego obecnie w Polsce roku hetmana Stanisława Żółkiewskiego kolejne z wydarzeń festiwalu (niedziela 20 IX) było poświęcone pieśniom rycerskim i żołnierskim, jakie pokolenia obrońców Rzeczpospolitej pozostawiły nam w dziedzictwie. Tym razem w roli wykonawcy wystąpiło Starosielskie Bractwo Śpiewacze, które przedstawiło repertuar powstały w ciągu przeszło pięciu stuleci naszej historii.

Ostatnim punktem programu (27 IX) był koncert „Corona Virginis Mariae” w wykonaniu grupy „Luthien Consort”. Zespół ten, wykonujący muzykę dawną, przedstawił wiele staropolskich pieśni religijnych, których próżno szukać we współczesnych kościołach, choć wykonawcy nie ograniczyli się wyłączenie do staropolskiego śpiewu kościelnego, prezentując również kilka utworów z innych zakątków Europy. Nie zabrakło także odniesienia do obecnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa, gdyż wśród wykonanych pieśni znalazło się też kilka takich, które w swej tematyce nawiązywały do przeszłych epidemii i stanowiły formę modlitwy o oddalenie „morowego powietrza”.

I właśnie ten ostatni problem położył się cieniem na skądinąd arcyciekawym festiwalu. Choć i tym razem frekwencja dopisała, a tym, którzy z różnych względów pojawić się nie mogli umożliwiono dostęp dzięki transmisji internetowej, to jednak ograniczona liczba miejsc podczas koncertu pieśni rycerskich na niewielkiej auli przy ul. Szkolnej czy ogólne obostrzenia sanitarne w postaci maseczek nie pozwalały zapomnieć o sytuacji, w jakiej obecnie przyszło nam żyć. Tym bardziej zatem można mieć nadzieję, że pieśni na czas zarazy, jakie usłyszeliśmy podczas finałowego koncertu tegorocznego festiwalu przyczynią się do poprawy sytuacji, a w 2021 roku będziemy mogli cieszyć się trzecią edycją już bez żadnych ograniczeń sanitarnych.

Organizatorem Festiwalu jest Fundacja Pro Anima. Tegoroczna edycja mogła odbyć się dzięki dofinansowaniu z budżetu Miasta Białegostoku oraz z Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura – Interwencje 2019.

Sebastian Dziuba

Źródła:

https://proanima.pl/wydarzenia/starosielskie-prezentacje-festiwal-kultury-staropolskiej/

fot.youtube/proanimaTV

Czy stowarzyszenie można zlikwidować poprzez uchwałę o samorozwiązaniu?

nie
tak, jeśli w statucie stowarzyszenia widnieje odpowiedni zapis o sposobie jego rozwiązania
stowarzyszenie może być rozwiązane jedynie przez sąd
Loading ... Loading ...

Zobacz także

Aktualności

Trzeci sektor w liczbach

Aktualności

Akademia Ordo Iuris – już 4 grudnia w Lublinie