Telefon 116 111 służy do pomocy dzieciom i młodzieży w kryzysowej sytuacji psychicznej. Młodzi ludzie, nieradzący sobie z problemami (z różnych powodów), mogą uzyskać nie tylko informacje, gdzie można zgłosić się po dalszą pomoc, ale na samym etapie połączenia otrzymują wsparcie psychologiczne i psychiatryczne. Mogą się zwyczajnie „wygadać”, pożalić, poprosić o wsparcie psychiczne, czy uzyskać odpowiedzi na swoje pytania.
Problemy dzieci są różnorakiej natury – czasem zwyczajnie nie radzą sobie z samotnością, innym razem czują głęboki smutek i lęk, a nawet mają myśli samobójcze. Warto zaznaczyć, że niezależnie od rangi problemu – telefon dzwoni bez przerwy. Konsultanci fundacji twierdzą, że odbierają ponad 200 telefonów na dobę. To obrazuje skalę zagubienia dzieci, które wymagają większej uwagi dorosłych. W takich chwilach przekonujemy się, jak bardzo potrzebują rozmowy, wsparcia, pocieszenia, wysłuchania, czy zwyczajnego miłego słowa i zapewnienia, że są ważni i wartościowi.
Dzieci nie radzą sobie z różnymi aspektami życia z różnych powodów. Czasem jest to bagatelizowanie ich potrzeb przez rodziców, czasem znajdują się w nietypowej i trudnej sytuacji, a innego razu, zwyczajnie nie uzyskały wsparcia z innych źródeł. Należy pamiętać, że młodzi ludzie często nie są w stanie unieść obciążenia psychicznego i emocjonalnego samodzielnie. Stąd ich potrzeba podzielenia się swoimi trudnościami z innymi.
Telefon działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Dzięki temu, dzieci nie muszą czekać na konkretną porę, ale mogą skorzystać z telefonu tu i teraz, w momencie w którym realnie potrzebują wsparcia. W związku z rosnącym zainteresowaniem oraz potrzebami, centrum wymaga rozbudowy. Środki, które zostaną na nią przeznaczone, pochodzą z aukcji charytatywnej 30 obrazów z cyklu „Sztuka dostrzegania”. Przedsięwzięcie zostało zorganizowane przez PwC Polska, Dom aukcyjny DESA Unicum i Michała Zaborowskiego.
Źródła:
fot. pixabay
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.