Nie da się nie zauważyć dynamicznego rozkwitu działalności trzeciego sektora, jaki w ostatnich latach nastąpił na terenie Polski. Bezsprzecznie chociaż część zasług należy przypisać Narodowemu Instytutowi Wolności, który dla tego wszystkiego przygotował grunt. Redakcja Aktywiusza miała okazję porozmawiać z byłym prezesem KIPRu, Przemysławem Jaśkiewiczem, który nie tak dawno rozpoczął pracę dla NIWu. Rozmawialiśmy o jego doświadczeniach jakie zdobył przez lata działalności w organizacjach obywatelskich oraz jakie ma to przełożenie w pracy w organie państwowym.
Natalia Mazaraki: Jak pan wspomina pracę w KIPRze? Czy wpłynęło to w jakiś sposób na pana posadę w NIWie?
Przemysław Jaśkiewicz: Byłem jedną z osób która tworzyła KIPR od podstaw i tak się złożyło, że wybrano mnie na prezesa. Było to niesamowite doświadczenie po raz pierwszy współtworzyć tak dużą organizację o zasięgu krajowym. Budowanie organizacji, pozyskiwanie funduszy było dla mnie czymś zupełnie nowym, ale wszystko poszło pomyślnie. Złozyliśmy wniosek w PROO, w priorytecie 1A i udało się uzyskać dofinansowanie na dalszy rozwój KIPRu. Miałem też okazję reprezentować KIPR w Radzie Pożytku Publicznego (V i VI kadencji).
Na chwilę obecną cieszę się, że KIPR pozostawiłem w dobrych rękach jak i w dobrej kondycji. Udało nam się zbudować zgrany zespół, również ten koordynujący Aktywiusza. Jestem zadowolony, że wciąż są nowe pomysły na dalszy rozwój i życzę, aby dobra passa nie mijała.
NM: Nowa posada, nowe obowiązki, jakie wyzwania czekają na pana w nowym miejscu pracy? W końcu to zupełnie inna specyfika pracy niż w KIPRze.
PJ: Tak, zdecydowanie teraz to wygląda inaczej. Od 2008 roku, jeszcze na długo przed powstaniem KIPRu, udzielałem się w różnych organizacjach pozarządowych. A właściwie zaczęło się to jeszcze wcześniej, gdy za młodu, w czasie studiów aktywnie działałem w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów (NZS). Wtedy była to jeszcze organizacja nielegalna. Potem przez długi czas pracowałem przede wszystkim na polu biznesowym. Bowiem pracowałem w instytucji szkoleniowej. Wtedy też podjęliśmy próbę wejścia w działalność społeczną angażując się w działalność w Polskiej Izbie Firm Szkoleniowych (PIFS).
Działalność na polu społecznym, na polu organizacji obywatelskich ma zupełnie inny charakter niż praca urzędnika państwowego, jak tak której podejmuję się obecnie w Narodowym Instytucie Wolności. NIW i tak różni się od typowych urzędów, ma szczytny cel bowiem skupia się na wspieraniu rozwoju organizacji obywatelskich. Niemniej jest objęty wszelkimi rygorami instytucji państwowej. Jest to dla mnie pewne nowe doświadczenie. Wcześniej już miałem okazję zasmakować tego trybu pracy będąc zastępcą komendanta wojewódzkiego Ochotniczych Hufców Pracy w Lublinie. Była to działalność na rzecz młodzieży zagrożonej wykluczeniem społecznym, ale w ramach instytucji państwowej.
A jakie wyzwania? Odpowiadam za całą sferę organizacyjną NIWu, tj. za Biuro Organizacji, odpowiadam również za wprowadzenie niezbędnych modyfikacji w Systemie Obsługi Dotacji, chcemy by działał sprawniej, by zwiększyć jego możliwości, oraz by zautomatyzować nasz wewnętrzny system (pozwoli to na skrócenie przebiegu wszelkich procedur). Pozostaje też kwestia bazy sprawozdań i bazy OPP – jest projekt (ustawa o sprawozdawczości). Funkcją Instytutu w tym wszystkim byłoby gromadzenie sprawozdań, a następnie przekierowywanie ich dalej do odpowiednich urzędów. Na razie jest to jedynie w sferze projektu. Kolejna rzecz: chcemy rozbudować sferę edukacyjną i analityczno-badawczą poprzez Akademię NIW. Chcielibyśmy, aby NIW był pewnym źródłem informacji o sektorze obywatelskim w Polsce oraz by wytyczał szlaki w debacie publicznej i wskazywał kierunki innowacyjnych działań dla zainteresowanych organizacji. Prace nad rozwojem Akademii już się rozpoczęły.
Na koniec już tylko sprawa techniczna, acz bardzo kosztowna i skomplikowana – zmiana siedziby NIWu. Za dwa lata mamy się przenieść w inne miejsce, a jestem odpowiedzialny za cały proces inwestycyjny.
NM: Proszę w kilku słowach opisać na czym polega działalność poszczególnych organów NIWu, w których pan działa? Mam na myśli Biuro Organizacyjne, Zespół Wsparcia i Biuro Organizacji Pożytku Publicznego.
PJ: Biuro Organizacji to cała sfera organizacyjna instytutu – dosłownie. Zajmujemy się tam sprawami od kupna długopisów i spinaczy po kwestie związane z pracami związanymi adaptacją nowe siedziby. W dużym skrócie jest to całe zaplecze organizacyjne biura NIWu.
Z kolei Biuro OPP zajmuje się kwestią sprawozdań oraz bazą danych organizacji pożytku publicznego (OPP), Prawdopodobnie baza sprawozdań zostanie rozbudowana o czym mówiłem wcześniej. Pracujemy nad połączeniem obu inicjatyw, tak aby zaplecze w postaci bazy ułatwiło nam zarzadzanie sprawozdawczością.
Natomiast Zespół Wsparcia to zasadniczo trzy filary. Pierwszy dotyczy kwestii analityczno-badawczej, która ma być w przyszłości rozbudowywana oraz połączona z Akademią NIW. Mamy w planach rozbudowywanie tematyki i sposobu funkcjonowania Akademii NIW.
Obecnie podejmowane są również nieco bardziej pogłębione tematy, przykładowo poradniki związane z księgowaniem dokumentów. Planujemy stworzyć silną sekcję analityczną, a przy tym listę tematów, na podstawie których powstaną bardziej złożone analizy, być może we współpracy z zewnętrznymi instytucjami naukowymi. Dla przykładu, aby lepiej zobrazować co mam na myśli, stworzylibyśmy pogłębioną analizę dotyczącą bezpośrednio konkretnej sfery funkcjonowania organizacji obywatelskich. Następnie przekładając to na sferę edukacyjną – zachęcalibyśmy organizacje i inne podmioty do udziału w dyskusjach i konferencjach. Mamy nadzieję, iż takie działania rodzić będą kolejne ważne kwestie, które następnie staną się fundamentem do dalszych opracowań. Jesteśmy bardzo otwarci na współpracę z przeróżnymi think tankami, w szczególności tymi obywatelskimi, które będziemy mogli zaprosić do wspólnego działania i wymiany doświadczeń.
Drugim filarem Zespołu Wsparcia jest obsługa Systemu Obsługi Dotacji czyli systemu niezbędnego dla działania Instytutu na polu przyznawania dotacji podpisywania umów i obsługi sprawozdań. Tutaj dołączony będzie system związany ze sprawozdaniami oraz, co jest bardzo prawdopodobne, także inne programy, należące do zewnętrznych instytucji. Trzeci i ostatni filar stanowić będzie koordynator działań kontrolnych w NIWie.
NM: A propos działalności analitycznej, czy planujecie także działalność wydawniczą? Mam na myśli wydawanie broszur informacyjnych, poradników
PJ: Powstaje nowa strona internetowa, na której będzie zakładka „czytelnia”. Uruchamiamy też pracę nad tym, by umożliwić NIWowi działalność wydawniczą, abyśmy mogli publikować tworzone przez nas raporty. A w kwestii formy – publikacje wydawane będą w sposób dwojaki, tj. na pewno dostępne będą w formie online lub jako e-booki, jednak chcielibyśmy, aby były dostępne również tradycyjnie papierowo.
Tutaj odnośnie tradycyjnej formy, mamy nadzieję, że również Akademia NIW w niedługim czasie będzie mogła odbywać się na żywo – zarówno szkolenia, spotkania jak i konferencje.
NM: Czy planujecie Państwo również nowe wydanie Akademii NIW, przykładowo w formie kilkudniowych zjazdów? Obecnie taka forma szkoleniowa jest popularna i zdaje się przynosić obfite plony.
PJ: Jesteśmy otwarci na różne propozycje, chcemy jak najbardziej wyjść do ludzi, wciąż zbieramy pomysły z zewnątrz i staramy się na nie jak najlepiej reagować. Wcześniej wspominałem o planach przeprowadzki NIWu do nowej siedziby, której jedną z nadrzędnych ról będzie umożliwianie prowadzenie swobodnego dialogu z trzecim sektorem. W nowej siedzibie cały parter przeznaczony będzie na centrum konferencyjne, z małą i dużą salą. Chcemy, aby była to przestrzeń wspólna, więc oczywiście poza wydarzeniami organizowanymi przez Instytut, nasze centrum konferencyjne będzie otwarte i udostępniane organizacjom obywatelskim. Mamy nadzieję, że NIW stanie się sercem działalności pozarządowej.
NM: Czy ma pan wizję możliwości rozwoju dla Organizacji Pożytku Publicznego?
PJ: Oczywiście, dwa horyzontalne programy, tj. PROO i FIO które już obowiązują będą dalej kontynuowane. Widzimy jednak obszary, które można by ulepszyć. Całkiem niedawno organizacje otrzymały wyniki jednego z programów i jak to zwykle bywa, wiele z nich nie było zadowolonych, ponieważ ich wnioski, często bardzo dobre zostały odrzucone, ponieważ brakło im punktu czy dwóch. Będziemy się starać, aby środki na programy zostały zwiększone, lecz to niestety nie zależy od NIWu. Dodatkowo dalej prowadzone będą programy tematyczne, takie jak Program Wsparcia Rozwoju Organizacji Harcerskich i Skautowych, Program Wspierania Rozwoju Uniwersytetów Ludowych czy Korpus Solidarności. Rusza program skierowany do MDSów (Międzynarodowych Domów Spotkań. Na ten rok mamy do wykorzystania 2 mln złotych. Rusza też program dla inkubatorów rzemiosła.
NM: Jakie ma pan oczekiwania w związku z nowym stanowiskiem? Czy oczekuje pan czegoś konkretnego po swojej kadencji w NIWie?
PJ: Przede wszystkim widzę możliwość na zrobienie czegoś dobrego, co pomoże rozwojowi organizacji obywatelskich na bardzo szeroką skalę. Widzę, że współpraca z zespołem NIWu będzie przebiegała bardzo pomyślnie. Osoby zatrudnione w NIWie są bardzo kompetentne, dobrze zgrane, wiedzą jaka jest ich funkcja i co mają robić, aby Instytut dalej tak dobrze funkcjonował. Praca w zespole bardzo mi odpowiada, jest na pewno bardzo efektywna podobnie jak to było w KIPRze. Jedynym minusem jest miejsce – siedziba NIWu jest w Warszawie, a z oczywistych względów wolałbym pracować w Lublinie.
źródło: zdjęcie