W pierwszych miesiącach drugiej wojny światowej Niemcy dopuścili się wielu okrutnych aktów agresji skierowanych przeciwko polskim cywilom. Jednym z takich aktów była Zbrodnia Pomorska z 1939 roku. Zbrodnia wpisała się w regionalną akcję eksterminacji „polskiej warstwy przywódczej” – jak określał to okupant. Mieszkańcy i władze dwóch województw – kujawsko-pomorskiego i pomorskiego pamiętają o tamtych wydarzeniach i ich ofiarach. W nowym felietonie dla aktywiusz.pl pisze Jakub Kamiński.
Eksterminację nazywaną Zbrodnią Pomorską z 1939 roku stanowiło sześć etapów agresji. Pierwszą z nich były mordy sąsiedzkie na polskich rolnikach, robotnikach i rzemieślnikach. Można tu dostrzec podobieństwo do zbrodni na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Choć skala zbrodni na Wołyniu była niemal dwukrotnie większa, mechanizm był bardzo podobny. Sam modus operandi – ludobójstwo ze szczególnym okrucieństwem wydaję się adekwatny nie tylko do wydarzeń na Wołyniu z 1943 roku, ale także na Pomorzu w 1939 roku. „Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy” – to siódme przykazanie dekalogu ukraińskiego nacjonalisty, „Co czynisz dla narodu i ojczyzny, jest zawsze słuszne” – a to motto z albumu Selbstschutzu Westpreussen, który sprawcy stworzyli dla upamiętnienie swoich „zasług”. Podobieństwo w oby dwóch zbrodniach możemy dostrzec również w formie mordowania swoich ofiar przez niemieckich i ukraińskich nacjonalistów. Niemcy używali do mordowania polskich sąsiadów bardzo prymitywnych narzędzi, robili to na masową skalę, choć chcieli zachować pozory niezorganizowanej i nieplanowanej akcji pogromu chłopskiego. Członkowie Selbstschutzu – Niemcy zamieszkujący dotychczas tereny polskie, działający w paramilitarnej organizacji, starali przerzucić odpowiedzialność za zbrodnie na stronę polską, aby mieć argumenty do przeprowadzenia „antypolskiej akcji”. W mentalności zbrodniarzy Niemcy mordując swoich polskich sąsiadów udowadniali swoją niemieckość, tak jak Ukraińcy z UPA udowadniali swoją ukraińskość.
Drugą częścią była eksterminacja polskiej inteligencji i przedstawicieli państwa polskiego. W fordońskiej „Dolinie śmierci” Niemcy dopuścili się serii egzekucji mieszkańców Bydgoszczy i okolicznych miejscowości. Większość ofiar stanowili przedstawiciele inteligencji i duchowni katoliccy. Według różnych szacunków w Dolinie Śmierci zamordowano od 1200 do 3000 osób. Trzecią częścią zbrodni była Pacyfikacja Bydgoszczy po wydarzeniach 3 i 4 września, określana często jako Krwawa Niedziela. Niemiecka propaganda wykorzystała stłumienie dywersji przez Wojsko Polskie i Straż Obywatelską w dniach 3 i 4 września jako dowód na okrucieństwo Polaków wobec mniejszości niemieckiej. Był to pretekst do masowych, publicznych egzekucji dokonywanych przez Wehrmacht na rynku miejskim w Bydgoszczy, mordów we wspomnianej Dolinie śmierci i uwięzienia w obozach koncentracyjnych. Szacuje się, że w publicznych egzekucjach w Bydgoszczy zostało zamordowanych od 600 do 800 Polaków. Czwartą częścią było zabijanie chorych w ramach akcji T4 – nazywanym przez hitlerowców „eliminacją życia niewartego życia”. Piąta część to eksterminacja pomorskich Żydów i szósta to zbrodnie Wermachtu.
Zbrodnia Pomorska pozostaje tak naprawdę zbrodnią (nie)ukaraną – stąd tytuł artykułu. W 1948 roku skazany na karę śmierci został Albert Forster – odpowiedzialny za całokształt niemieckiej polityki okupacyjnej na Pomorzu Gdańskim. Wyrok wykonano w 1952r. w więzieniu mokotowskim w Warszawie. Podobny los spotkał Richarda Hildebrandta – Wyższego Dowódcę SS i Policji w Okręgu Rzeszy Gdańsk – Prusy. Zaledwie na cztery lata skazano Kurta Eimanna – dowódcę jednostki SS-Eimann, który w 1968 r. przyznał przed sądem w Hanowerze, że jego oddział zabił w Piaśnicy 1400 chorych psychicznie i 30-40 członków komando „grabarzy”. Odbył on tylko połowę kary. Ogromna większość sprawców pozostała bez kary. Wielu z nich po wojnie wyjechało za granicę. Oficjalnie skazano zaledwie 10 osób.
Pamięć o Zbrodni Pomorskiej jest żywa wśród mieszkańców i władz województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Najlepiej świadczy o tym ustawiony i odsłonięty w 2018 roku pomnik Pamięci Ofiar Zbrodni Pomorskiej. Pomnik stanął w centrum Torunia, na terenie Parku Pamięci. Prosta bryła pomnika ma odwoływać się do wyobrażenia rozstrzelanego, zburzonego przez pocisk domu. Pomnik ma kształt kwadratu z dużą wyrwą po środku, w której została umieszczona płyta z nazwami ponad 400 miejscowości, w których doszło do masowych mordów dokonanych przez niemieckiego okupanta w 1939 na ternie przedwojennego województwa pomorskiego. Autorem pomnika jest Zbigniew Mikielewicz. Niezwykle ważną rolę podczas uroczystości i w przygotowaniach do niej odegrali harcerze Związku Harcerstwa Polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Harcerze przez kilka miesięcy zbierali ziemię z ponad 400 miejsc kaźni i prowadzili zbiórkę funduszy na budowę pomnika. Ziemia ta została złożona w urnie przykrytej kamienną płytą u stóp pomnika. Zamykaniu urny towarzyszyło bicie Tuba Dei, historycznego dzwonu używanego tylko przy wyjątkowych okazjach. Młodzież z ZHP i ZHR pełniła również wartę przy pomniku podczas jego odsłonięcia. Uroczystości odbyły się pod honorowym patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy. W 2018 roku ukazała się również publikacja Instytutu Pamięci Narodowej dotycząca Zbrodni Pomorskiej z 1939 roku. W publikacji oprócz wielu historycznych informacji na temat zbrodni znajduje się także lista miejscowości, w których dokonywano egzekucji ludności cywilnej w 1939 roku na terenie przedwojennego województwa pomorskiego.
Jakub Kamiński
Źródła:
https://www.kujawsko-pomorskie.pl/informacje-prasowe/33283-zbrodnia-pomorska-pamietamy
https://zbrodniapomorska1939.pl/
fot. harcerze.zhr.pl
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.
Brak wydarzeń.