Felieton

Białystok pamięta o polskiej niepodległości – siła Podlasia w Internecie

icon
icon
5 minut
Udostępnij

Obchody Narodowego Święta Niepodległości to nie tylko te państwowe uroczystości, do których przywykliśmy, ani warszawski Marsz Niepodległości, który wrósł już w nasz listopadowy krajobraz. To także szereg inicjatyw społecznych w wielu miastach naszego kraju, również w Białymstoku. Wiele z nich zdążyło już wyrobić swoją „markę”, stanowią już pewną tradycję dla ich uczestników, osób sympatyzujących z tą formą świętowania czy ogólnie rzecz biorąc aktywnych społecznie mieszkańców polskich miejscowości. Nowy felieton na łamach Aktywiusza.

Dlatego zrozumiałym jest żal jaki musiał towarzyszyć wiadomości, że w tym roku wszystkie te wydarzenia nie będą mogły się odbyć z powodu drastycznego ograniczenia ilości uczestników zgromadzeń publicznych, jakie wprowadził polski rząd w obliczu pandemii Covid-19. Cóż, patriotyzm to nie tylko wywieszanie flag i udział w manifestacjach, to także umiejętność podporządkowania się niedogodnościom w imię wspólnego dobra, dlatego z ciężkim sercem rzesze patriotów musiały podporządkować się zarządzeniom władz i ograniczyć swoje świętowanie w tym szczególnych dla każdego Polaka dniu. Wiemy jednak, że Polak potrafi, więc Białostoczanie idąc tym tropem znaleźli rozwiązanie, które pozwoliło kultywować tę przeszło już dziesięcioletnią tradycję, a jednocześnie spełnić zarówno formalne wymogi jak i zadbać o sanitarne bezpieczeństwo uczestników.

Nie można było zorganizować oficjalnego Białostockiego Marszu Niepodległości, ale już spacer z biało-czerwonymi barwami na zwyczajowej trasie Marszu nie stanowił problemu. Około setce spacerowiczów towarzyszyło kilku rekonstruktorów w historycznych mundurach, a także (jak co roku) sam Marszałek Piłsudski w legionowym mundurze. Reprezentacje środowisk, które zwykle organizowały oficjalny Marsz złożyły kwiaty przed pomnikami upamiętniającymi ważne w naszej historii wydarzenia – kolejny aspekt będący elementem tradycji białostockiego Marszu. I gdyby nie maseczki na twarzach, skromna liczba uczestników i sprowadzenie oficjalnego Marszu do roli symbolicznego jedynie spaceru można by pomyśleć, że wszystko jest po staremu. Pozostaje nam wierzyć, że już za rok rzeczywiście tak będzie, a my będziemy mogli świętować hucznie, czyli tak jak zawsze.

Jak wiadomo wszelkie ograniczenia wzbudzają ludzką kreatywność, gdyż ludzie głowią się jak wykonać to samo dzieło w nowych warunkach. Dlatego też część Marszu została przeniesiona do internetu, gdzie w mediach społecznościowych pojawiły się krótkie nagrania pod pomnikami rozlokowanymi na tradycyjnej trasie Białostockiego Marszu Niepodległości. Każdy z nich ma swoją wymowę i rokrocznie pod każdym z nich uczestnicy zgromadzenia zatrzymywali się, w tym roku niekoniecznie było to możliwe. W tym roku jedynie symbolicznie możemy zatrzymać się przy każdym z nich, z uwagą wysłuchując nagrania przygotowanego przez środowiska, która w różny sposób są z poszczególnymi monumentami związane (jak przedstawiciel Związku Piłsudczyków przed pomnikiem Marszałka, czy przedstawicielka białostockiej Rodziny Katyńskiej przed pomnikiem upamiętniającym zbrodnię katyńską). Być może jest to wręcz świetna okazja, by w spokoju, w domowym zaciszu wsłuchać się w te słowa, jakie organizatorzy Marszu kierują do białostockich patriotów – a jeśli są to nagrania umieszczone w internecie, to mają wręcz lepszą „pozycję wyjściową” by swoją treść zanieść dalej niż zwykle, poza Białystok. Łącznie nagrania trwają niemal pół godziny, a to zdecydowanie więcej niż można przekazać w przemówieniach pod pomnikami, gdzie nie każde słowo dotrze do zaaferowanych swoim udziałem w zgromadzeniu uczestników.

https://fb.watch/24BirZ7pD2/

Oczywiście Białostocki Marsz Niepodległości nie był jedyną formą świętowania niepodległości, chociaż chyba jedyną dopuszczającą udział osób trzecich w wydarzeniu, jeśli nie liczyć nabożeństw  w kościołach i cerkwiach, również tych z udziałem władz samorządowych. Włodarze miejscy złożyli kwiaty w skromnym towarzystwie zaś instytucje kultury zadbały, by Białostoczanie mogli uczcić ten dzień spektaklami lub wystawami w wersji online, zatem bezpiecznie we własnych czterech ścianach, bez zbędnego narażania się na zakażenie wirusem. Dla szerszej rzeszy odbiorców ofertę przygotowała zaś TVP oraz Opera i Filharmonia Podlaska, która przygotowała transmitowany w telewizji koncert z udziałem największych polskich gwiazd współczesnej muzyki.

Z jednej strony można powiedzieć, że tegoroczne Święto Niepodległości było smutnym wydarzeniem, pozbawionym zwyczajowej otoczki wspólnego świętowania. Ja bym jednak wolał pozostać optymistą i szukać pozytywnych aspektów, a mówią one, że dla chcącego nic trudnego i każdy, kto chciał przeżyć to święto najlepiej jak to możliwe z uwagi na obecne zagrożenie, miał dostatecznie wiele możliwości, by się na którąś zdecydować. Jak już wspomniałem – Polak potrafi, więc i w tym roku znaleźliśmy sposób, by uczcić należycie nasze święto.

Sebastian Dziuba

Źródła: własne, Zamiast tradycyjnego Białostockiego Marszu Niepodległości, spontaniczny spacer ulicami miasta (radio.bialystok.pl) , Białystok. Tak obchodziliśmy Święto Niepodległości. W tym roku 11 listopada tego nie będzie [ZOBACZ ZDJĘCIA] | Białystok Nasze Miasto

fot. Białostocki Marsz Niepodległości/FB

Czy stowarzyszenie można zlikwidować poprzez uchwałę o samorozwiązaniu?

nie
tak, jeśli w statucie stowarzyszenia widnieje odpowiedni zapis o sposobie jego rozwiązania
stowarzyszenie może być rozwiązane jedynie przez sąd
Loading ... Loading ...

Zobacz także