Felieton

Serce z dzieciątkiem źródłem sporu i nienawiści

icon
icon
2 minut
Udostępnij
Źródło: profil Straży Narodowej na facebook.com

W listopadzie ubiegłego roku na terenie całej Polski pojawiło się wiele nowych plakatów. Niby nic nadzwyczajnego, jednak plakaty te stały się zapalnikiem, który tylko podjudził spór między stroną pro i anty-life. O co tyle szumu? Plakaty są estetyczne, minimalistyczne, nie są opatrzone żadnymi hasłami, a od niedawna zawierają logo fundacji, która akcję plakatową organizuje. Na plakacie przedstawiona jest macica w kształcie serca, a w jej centrum zdrowe, różowiutkie dziecko, całość utrzymana jest w zbliżonej kolorystyce w odcieniach czerwieni i różu. Mieszkając w większym mieście nie sposób przegapić grafik, gdyż znajdują się na licznych wiatach przystankowych, słupach i tablicach ogłoszeniowych oraz w większym formacie – na bilbordach.

źródło: profil Straży Narodowej na facebook.com

Mimo braku jakichkolwiek haseł, plakaty momentami doprowadzają do czerwonej gorączki. Zwolennicy aborcji, doszukują się w plakatach „prawackiej propagandy” czy „katolskiego terroryzmu”. Z tego też powodu bardzo częsta jest dewastacja plakatów – czy to dopisywanie nieraz wulgarnych haseł czy zaklejanie grafik naklejkami z błyskawicą. Szczęśliwie, wciąż podejmowane są działania na rzecz oczyszczania miast z bohomazów tworzonych przez zwolenników strajków proaborcyjnych.

źródło: twitter.com

Od początku trwania akcji, jej organizatorzy otrzymali wiele zarzutów. Głównym z nich było bezprawne użycie grafiki autorstwa rosyjskiej artystki. Problem szybko się wyjaśnił, bowiem artystka sprzedaje swoje grafiki na kilku portalach stockowych (shutterstock, behance, creativemarket) i jak można się było tego spodziewać, organizatorzy akcji zakupili licencję na wykorzystanie grafiki. Mimo tego, na instagramowym profilu artystki pojawiło się oświadczenie, iż nie popiera w żaden sposób fundacji stojącej za rozpowszechnieniem plakatów, bezzasadnie sugerując, iż grafika została użyta bezprawnie. 

Ale kim są wyżej wspomniani organizatorzy? Otóż akcja zorganizowana została przez Fundację Nasze Dzieci – Edukacja, Wiara, Zdrowie, mającą swoją siedzibę w miejscowości Kornice na Śląsku. Fundacja zajmuje się zapewnianiem pomocy materialnej, medycznej i psychologicznej dla dzieci chorych i ich rodzin. W zakres ich prac wchodzi dożywianie dzieci, zakup niezbędnych do życia środków, wynajem sprzętu medycznego, zapewnianie terapii psychologicznej. Ponadto zapewnia wsparcie z zakresu edukacji i kultury, a ze strony społecznej, pomaga osobom młodym lub wykluczonym. Prezesem fundacji jest Mateusz Kłosek będący również prezesem prężnie działającej firmy Eko-Okna. Zasiada on także w radzie nadzorczej wydawnictwa Agape, skupionego na wydawaniu treści chrześcijańskich, które powstało z inicjatywy Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej.

źródła: oświadczenie autorki plakatu, Autorka ilustracji z płodem jest oburzona kampanią antyaborcyjną. „Czy to znowu średniowiecze?”, informacje o prezesie Fundacji Nasze Dzieci – Edukacja, Wiara, Zdrowie, informacje o wydawnictwie Agape

Czy stowarzyszenie można zlikwidować poprzez uchwałę o samorozwiązaniu?

nie
tak, jeśli w statucie stowarzyszenia widnieje odpowiedni zapis o sposobie jego rozwiązania
stowarzyszenie może być rozwiązane jedynie przez sąd
Loading ... Loading ...

Zobacz także

Aktualności

Warsztaty w Hubie Dobrych Idei

Aktualności

Zgłoś się do nagrody!

Aktualności

Iskierka nadziei dla dzieci z chorobą nowotworową