Dzień 11 listopada 1918 roku jednoznacznie kojarzy się wszystkim Polakom z odzyskaniem przez Polskę niepodległości, odzyskaniem jej po 123 latach niewoli w zaborach. Dzień ten jako święto państwowe został oficjalnie ustanowiony pod koniec lat 30. XX wieku. Co do daty odrodzenia się Rzeczypospolitej w okresie międzywojennym toczyły się liczne spory. Czas okupacji niemieckiej i sowieckiej w czasie II wojny światowej wpłynął znacząco na możliwości obchodzenia tego święta, które tak naprawdę były niemożliwe. Jednak okupacja nie zatarła pamięci Polaków o tak ważnym dniu w historii ojczyzny. Po latach wojny, w Polsce komunistycznej święto było zakazane, a wszystkie organizowane obchody były traktowane jako nielegalne. Narodowe Święto Niepodległości przywrócono w 1989 roku. Ze względu na pandemię odbędzie się wyjątkowa forma tegorocznego świętowania w postaci nieformalnego Rajdu Niepodległości. W felietonie pisze Jakub Kamiński.
Zacznijmy więc od 11 listopada w okresie międzywojnia. 23 kwietnia 1937 roku przyjęta zostaje specjalna ustawa, która ustanawia 11 listopada dniem święta niepodległości Polski. Święto miało wiązać się z datą zakończenia I wojny światowej i oddawać hołd Józefowi Piłsudskiemu. W ustawie zapisano, że ten dzień „Jako rocznica odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego i jako dzień po wsze czasy związany z wielkim imieniem Józefa Piłsudskiego, zwycięskiego Wodza Naczelnego w walkach o wolność Ojczyzny – jest uroczystym Świętem Niepodległości”. Przed uchwaleniem ustawy z 1937 roku 11 listopada był obchodzony nieoficjalnie. Organizatorami takich obchodów było głównie środowisko piłsudczykowskie, czyli żołnierze Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej. Po majowym zamachu stanu Piłsudski przejmuję faktyczną władzę w państwie. 8 listopada 1926 jako premier ustanawia 11 listopada dniem wolnym od pracy dla urzędników państwowych. 11 listopada od roku 1926 do 1934 roku Piłsudski jako Inspektor Sił Zbrojnych dokonuje przeglądu pododdziałów garnizonu warszawskiego, przyjmuje defilady wojskowe i nadaje odznaczenia.
W okresie międzywojennym pojawia się spór polityczny co do daty święta niepodległości. Środowiska narodowe i konserwatywne uważają datę 11 listopada za nieodpowiednią do świętowania niepodległości. Za ich argumentami kryły się różne przesłanki. Jedną z nich była ta mówiąca o tym, że zanim Józef Piłsudski powrócił do Warszawy 10 listopada 1918 roku z niewoli w Magdeburgu Niemcy i Austro-Węgry powołały w 1917 roku w oparciu o Akt 5 listopada na ziemiach polskich marionetkowy organ władzy zwierzchniej Królestwa Polskiego, Radę Regencyjną. Była ona złożona z trzech regentów, którzy mieli zastępować króla. Pomimo, że Rada miała pełnić w założeniu funkcję władzy tymczasowej, żadna decyzja Rady nie mogła wejść w życie bez zgody państw okupacyjnych. Rada Regencyjna powołała rząd, któremu władze okupacyjne przekazały nadzór nad szkolnictwem i sądami. 7 października 1918r. Rada proklamowała niepodległość Polski powołując się na 14 punktów Prezydenta USA T.W. Wilsona, zaakceptowanych przez państwa centralne jako podstawy rokowań pokojowych. 12 października Rada przejmuje władzę zwierzchnią nad wojskiem od okupanta. W związku z tym endecja i środowiska konserwatywne uważają, że właściwą datą święta niepodległości jest dzień 7 października. W spór o datę obchodzenia święta włączają się również środowiska ludowe i socjalistyczne. Środowiska te również uważały, że obchody święta niepodległości powinny przypadać na dzień 7 października, argumentując to tym iż 7 października 1918 roku Ignacy Daszyński, działacz socjalistyczny powołał Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Choć organ ten nie miał żadnej realnej władzy wydał on manifest do narodu, w którym znalazł się zamysł i kształt niepodległej Polski. Ogłosił również informację o przejęciu całkowitej władzy na terenie nowo powstającej Polski oraz różne inne postulaty, m.in. prawa wyborcze dla kobiet.
W czasie II wojny światowej święto 11 listopada w kraju było praktycznie niemożliwe do obchodzenia. Okupanci zwalczali wszystkie przejawy polskiej kultury, nauki oraz symbole nawiązujące do niepodległego państwa polskiego. Święto było nadal obchodzone przez władze Rzeczypospolitej na uchodźctwie oraz Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Pomimo wszelkich represji za obchodzenie święta w kraju Polacy nie pozwolili sobie na zapomnienia tak ważnego święta i jego obchodów. W kościołach były odprawiane nabożeństwa, w nocy Polacy składali wieńce z narodowymi emblematami w miejscach narodowej pamięci. W związku z 11 listopada na murach, kamienicach i słupach ogłoszeniowych pojawiały się napisy „Jeszcze Polska nie zginęła!”, „Polska żyje!”, „Polska zwycięży!”, czy „11 XI 1918”. Po tym jak 22 lipca 1944 roku na tereny wschodniej Polski wchodzi Armia Czerwona wypierając Hitlerowców powstają organy, w których władzę sprawują komuniści, czyli Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego i Krajowa Rada Narodowa. Pierwszy z nich traktowany jako rząd a drugi jako parlament. 11 listopada 1944 roku komuniści organizują w Lublinie defiladę wojskową, w której udział biorą żołnierze Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego. Komuniści tym zabiegiem chcieli uwiarygodnić w oczach społeczeństwa swoją narzuconą władzę. Pewni swojej władzy w 1945 likwidują Święto Niepodległości 11 listopada i ustanawiają nowe, Narodowe Święto Odrodzenia Polski, obchodzone 22 lipca w rocznice ogłoszenia Manifestu PKWN w Chełmie z 1944 roku. Komuniści chcieli tym wymazać ze świadomości społeczeństwa samą datę 11 listopada i postać marszałka Józefa Piłsudskiego. Wszelkie próby obchodzenia 11 listopada były surowo zwalczane przez reżim przez cały okres PRLu.
Pewien przełom nastąpił w latach 70. XX wieku. Opozycja po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej publicznie zamanifestowały o to, aby dzień 11 listopada wrócił do kalendarza świąt państwowych. Z inicjatywą powrotu obchodów rocznicy odzyskania niepodległości po 123 latach niewoli wyszedł Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Inicjatywę popierali również studenci, kombatanci i Kościół katolicki. Uroczystości Święta Niepodległości zorganizowano w Krakowie, Warszawie, Łodzi, Lublinie i Gdańsku. W kolejnych latach w organizacje wydarzeń związanych z rocznicą 11 listopada włączyła się Konfederacja Polski Niepodległej i Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Środowisk opozycyjnych przed obchodami święta niepodległości nie powstrzymał również wprowadzony w grudniu 1981 roku Stan Wojenny. 11 listopada odprawiano nabożeństwa, organizowano manifestacje patriotyczne, marsze, składano kwiaty w miejscach pamięci narodowej, np. przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie i Krakowie. Komuniści starali się zakłócić obchody święta niepodległości. Manifestacje i marsze były rozpędzane przez SB, MO I ZOMO przy pomocy pałek, armatek wodnych i gazu. Przykładem takich działań są wydarzenia z Katowic, Gdańska czy Poznania w 1988 roku. Uczestników zgromadzeń poddawano represjom.
Pod koniec istnienia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Sejm PRL ustawą z 15 lutego 1989 roku przywrócił 11 listopada jako Narodowe Święto Niepodległości. Święto to funkcjonuje do dziś jako święto przypominające odzyskanie wolnego i suwerennego państwa po 123 latach zaborów. Dziś, w wolnej Polsce co roku widzimy uroczyste obchody Święta Niepodległości. Takie obchody organizowane są tak naprawdę w każdym zakątku naszej ojczyzny, w małych wsiach i dużych miastach. Widzimy ulice i budynki miast przyozdobione biało-czerwonymi flagami. Organizowane są pikniki i defilady wojskowe, biegi, konkursy, uroczystości, nabożeństwa i marsze by uczcić kolejne rocznice odzyskania niepodległości. Największym z tych wydarzeń jest bezspornie Marsz Niepodległości, który od kilku lat przechodzi 11 listopada ulicami Warszawy.
Jakub Kamiński
Źródła: