W związku z ostatnimi wydarzeniami na Zakaukaziu, w zeszły czwartek przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie o godzinie 14:00 odbyła się konferencja prasowa dotycząca inicjatywy charytatywnej polskiej i ormiańskiej młodzieży na rzecz ofiar konfliktu. Udział w konferencji wzięli przedstawiciele dwóch organizacji: Babken Khanzadyan – prezes Stowarzyszenia Młodzieży Ormiańskiej oraz Karol Handzel – prezes Stowarzyszenia KoLiber – dla Aktywiusz.pl pisze Łukasz Musiatowicz.
Podczas konferencji prasowej została zainicjowana zbiórka pieniędzy na ofiary konfliktu w rejonie Górskiego Karabachu oraz samej Armenii. Już w ciągu pierwszych kilkunastu godzin zbiórki udało się zebrać ponad 15 tysięcy złotych, za które zakupione zostaną niezbędne do życia środki dla rodzin, które zostały poszkodowane wskutek wojny. Jak piszą organizatorzy – zbiórka jest dostępna pod adresem:
https://zrzutka.pl/np49wx
„Są z nami i młodzi Polacy i młodzi Ormianie. Zebraliśmy się tutaj dzisiaj, aby poinformować świat o tym co się dzieje w tej chwili na Kaukazie, o kolejnej wojnie, która nawiedziła ten rejon. Widzimy, że opinia publiczna milczy na temat tego konfliktu, na ten temat pojawiają się jedynie szczątkowe informacje. My, jako młodzi ludzie, mamy ograniczoną możliwość działania, chcemy jednak wyjść z jakąś inicjatywą, spróbować pomóc na tyle, ile możemy. W tym celu założyliśmy wczoraj wieczorem zrzutkę na pomoc humanitarną. Będziemy ją kontynuować w ciągu najbliższych dni i mamy nadzieję, że Polacy okażą solidarność z narodem Ormiańskim w tej trudnej, kryzysowej dla nich sytuacji” – poinformował Karol Handzel, Prezes Stowarzyszenia KoLiber.
W ubiegłą niedzielę w godzinach porannych, Azerbejdżan otworzył ogień rakietowo-artyleryjski i wykorzystał drony, uderzając w miejscowości i obiekty infrastruktury położone na obszarze nieuznawanej na arenie międzynarodowej Republiki Górskiego Karabachu. Walki przeniosły się również na terytorium Armenii. Są ogromne straty wśród ludności i zniszczenia obiektów cywilnych.
„Jako polski Ormianin, ramię w ramię, z moimi braćmi Polakami, chcielibyśmy światu przekazać informację, że nie należy milczeć. Dziś Ormianie tutaj stojąc w milczeniu chcieliby przekazać również i Polskim władzom, że my Ormianie od wielu wieków żyjący walczący razem z Polakami jako Polscy Ormianie, będący zawsze wierni Rzeczypospolitej, po pierwsze dziękujemy za wsparcie którego udzielacie, a po drugie liczymy na dalsze ogromne wsparcie Polski i Polaków. Wiemy o tym, że nasze serca podobnie biją. Dziś Ormianie walczą z państwami terrorystycznymi, dziś Ormianie walczą z ISIS, z Turcją, z Azerbejdżanem. Ginie młodzież, giną dzieci, rodziny zostają bez domu. Świat musi to zatrzymać. Jesteśmy przeciwko wojnie, jako młodzież zależy nam przede wszystkim na pokoju, ale jak już jesteśmy na wojnie to na pewno się nie cofniemy i liczymy na ogromne wsparcie społeczności międzynarodowej w tym i polskiej” – mówił Babken Khanzadyan, prezes Stowarzyszenia Młodzieży Ormiańskiej.
„Wczoraj wieczorem oglądaliśmy wspólnie z naszymi braćmi Ormianami materiał video z ataku azerskiego drona na pozycje żołnierzy ormiańskich. Widzieliśmy właściwie ostatnie chwile z życia wielu żołnierzy i naprawdę, nie chciałbym kiedykolwiek być w Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku i oglądać jak w Polsce giną nasi rówieśnicy. Dlatego tym bardziej zachęcam do udzielania wsparcia Armenii, zachęcam do udzielania wsparcia humanitarnego poprzez wpłaty środków finansowych, tak aby te pieniądze później trafiły do ofiar konfliktu, aby pomóc im w powrocie do normalnego życia” – dodał Karol Handzel.
W wyniku ponownej eskalacji konfliktu, ludności ormiańskiej zamieszkującej obszar Górskiego Karabachu, grozi katastrofa humanitarna. Zginęły już dziesiątki osób, a ponad 200 zostało rannych w walkach. Są również ofiary śmiertelne wśród ludności cywilnej, w tym kobiety i dzieci. Odnotowano także zniszczenia domów, szkół, szpitali, mostów i dróg. Azerowie podają, że zajęli sześć ormiańskich posterunków i wiosek. Jak donosi korespondent Deutsche Welle, mieszkańcy miasta Szuszi ukrywają się w schronach, wstrzymano dostawy energii elektrycznej, ludzie żyją w ciągłym strachu, zaczyna brakować podstawowych środków higieny i pożywienia. Sytuacja mieszkańców jest bardzo trudna, dlatego potrzebą jest udzielenie im pomocy w tych ciężkich chwilach.
Przyglądając się temu konfliktowi należy wiedzieć, iż nie jest to konflikt wyłącznie na tle etnicznym. W równym stopniu dotyczy także aspektu religijnego. To w rzeczywistości wojna muzułmanów z chrześcijanami. Jak podaje AsiaNews, Turcja wysłała 4000 syryjskich najemników, kiedyś powiązanych z ISIS, do walki z Ormianami. Kilka dni temu konwoje lądowe ze wspomnianymi najemnikami dotarły do Turcji, a następnie drogą powietrzną przedostały się do Azerbejdżanu. Ponadto wg ww. źródła, na terytorium Azerbejdżanu przybył znany syryjski terrorysta – Abu, dowódca brygady Sulejmana Szacha, który zasłynął bitwami w Libii. Jego ludzie określani są mianem „najgorszych zabójców – najemników”. Charakteryzują się skrajną nienawiścią w stosunku do „niewiernych”, za których uznają przede wszystkim chrześcijan. Stwarza to poważne obawy, że konflikt o Górski Karabach może przerodzić się w najbliższej przyszłości w rzeź Ormian, będących w znacznej mierze wyznawcami chrześcijańskiego Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego.
Niewątpliwie działania Turcji przyczyniają się do zaognienia wspomnianego konfliktu. Turcja uczestniczy w tym konflikcie bezpośrednio, nie tylko poprzez oficjalne oświadczenia, które są wystosowywane przez tureckie władze, ale także wsparcie militarne udzielane wojskom azerskim. Warto podkreślić, że dowodem na współpracę azersko – turecką jest chociażby fakt, że tureckie samoloty wojskowe przelatują nad niebem spornego terytorium i bombardują miasta położone na obszarze Górskiego Karabachu. Tureckie myśliwce F-16 zestrzeliły również myśliwce Ormiańskie.
Świat patrzy na konflikt w Górskim Karabachu z wielkim zaniepokojeniem. Z wszystkich świata stron płyną nawoływania do ostatecznego zaprzestania konfliktu, który trwa z przerwami kilka dziesięcioleci. Mimo licznych nawoływań, dotychczas ani Unia Europejska ani inne organizacje nie przedsięwzięły żadnych, konkretnych środków, które przyczyniłyby się do poprawy sytuacji ormiańskiej ludności żyjącej na obszarze Górskiego Karabachu. Miejmy nadzieje że tym razem, społeczeństwo ormiańskie uzyska wsparcie nie tylko od narodu Polskiego ale wszystkich narodów europejskich, zaś opinia światowa wywrze wpływ na przedstawicielach władz by podjęli środki do jak najszybszego zakończenia konfliktu.
Łukasz Musiatowicz
Zbiórka jest dostępna pod tym linkiem:
Link do nagrania:
https://www.facebook.com/stowarzyszeniekoliber/…
Inne:
https://m.facebook.com/smo.eu/
https://www.facebook.com/watch/?v=2754567248139392
fot. KoLiber TV/youtube.com